Wielka przebudowa Paryża
Wielkie bulwary, nadsekwańskie deptaki, skwery i szerokie place. Z tym właśnie kojarzy się nam współczesny Paryż, ale w połowie XIX wieku było to wciąż średniowieczne miasto o wąskich uliczkach, brudne i przeludnione.
Problemy Paryża
Stolica Francji w tym okresie borykała się z podobnymi problemami, co Londyn i inne wielkie metropolie Europy - gwałtownym wzrostem ludności spowodowanym emigracją ze wsi do miast. Na początku XIX wieku Paryż miał nieco ponad pół miliona stałych mieszkańców, w 1860 roku - już dwa miliony. Nowoprzybyli trafiali głównie do centralnie położonych dzielnic, gdzie z powodu przeludnienia panowały fatalne warunki sanitarne. Tak powstały miejskie slumsy - dzielnice pozbawione kanalizacji i często bieżącej wody, a także dostępu do słońca. W slumsach panował półmrok i wilgoć. Władze miasta obawiały się niepokojów społecznych narastających wśród ubogich, chciano także uniemożliwić budowanie barykad w wąskich uliczkach, co miało miejsce m.in. podczas powstań w 1832 i 1834 roku.
Rewolucja Haussmana
Plany przebudowy stolicy pojawiały się już od czasów rewolucji francuskiej, jednak ostatecznie zrealizowano je dopiero za czasów cesarza Napoleona III. Wielka przebudowa Paryża, dokonana w latach 1852-1870 z inicjatywy prefekta miasta George’a Haussmana, była jednym z najśmielszych tego typów projektów w historii. W jej wyniku zostało przebudowanych ponad 60% miasta. Wyburzono całe dzielnice dotychczas zamieszkane przez ubogich mieszkańców, którzy musieli przenieść się na tereny dalej oddalone od centrum. Kamienice mieszkalne zamieniono w reprezentacyjne budynki administracji publicznej lub też parki, których dotychczas stolica Francji była pozbawiona. Haussman nie liczył się z kosztami, ponieważ projekt znajdował się na liście priorytetów cesarza, hojnie finansującego wszystkie zachcianki prefekta.
Wielka przebudowa Paryża
Pierwszym krokiem Haussmana było wybudowanie arterii północ-południe, czyli bulwaru Saint-Michele w lewobrzeżnym Paryżu, przez najstarszą część miasta wyspę Cité, po północny Boulevard de Sebastopol. Sama Cité została oczyszczona z budynków mieszkalnych, wytyczono m.in. duży plac przed słynną katedrą Notre-Dame. Oś wschód zachód wyznaczyła ulica Saint-Antoine biegnąca od placu Bastylii oraz Rue de Rivoli, przy której leży Luwr oraz (dalej) istniejące już Pola Elizejskie. Kolejne budowane bulwary łączyły się w miejscach, w których powstawały parki i place, takie jak plac Republiki czy Étoile (Plac Gwiazdy wokół Łuku Triumfalnego). Powstało wiele terenów zielonych, m.in. przekształcono popularny wśród Paryżan Lasek Buloński w miejski park. Wszędzie powstały sieci kanalizacyjne i wodociągi, stworzono dwa nowe dworce kolejowe, przebudowano kwartał rozrywkowo-handlowy Les Halles. Nowo powstałe budynki miały jednolity, eklektyczny charakter architektoniczny, a miejskie arterie miały już wówczas po 20-30 metrów szerokości, co zadziwiało współczesnych.
Ocena przebudowy i skutki
Już w czasie realizacji projektu pojawiło się dużo krytyki skierowanej w stronę Haussmana. Argumentowano, że prefekt eksperymentował na żywym organizmie, że wszystkie rozwiązania forsował z góry, nie konsultując ich z mieszkańcami. Olbrzymia ilość ludności musiała opuścić swoje dotychczasowe domostwa i przenieść się na wschód i północ miasta, podczas gdy bogacze zamieszkali głównie w zachodniej części i rzadziej w centrum - podział ten w dużej mierze utrzymał się do dziś. Wreszcie, haussmanowska machina zrównała z ziemią wiele bezcennych zabytków średniowiecznej architektury, nie mówiąc o całym pierwotnym układzie architektonicznym miasta, którego tylko nieliczne ślady zachowały się we współczesnym Paryżu. Zatracono też unikalny charakter niektórych dzielnic na rzecz dość jednorodnej i - zdaniem niektórych - monotonnej wizji, którą oskarżano o “nieposiadającą duszy”. Mimo to jednak, działania Haussmana zdecydowanie przyczyniły się do poprawy warunków sanitarnych w Paryżu, likwidując wysokie dotąd ryzyko epidemii i wyznaczając nowe standardy budownictwa.
Dodaj komentarz