Elektrośmieci są problematyczne. Nie tylko dlatego, że nie są biodegradowalne, nie tylko dlatego, że często mają duże rozmiary, ale także dlatego, że nie możemy się ich pozbyć tak łatwo. Nie wystarczy wrzucić ich do domowego śmietnika. Co zatem zrobić z elektrośmieciami?
Rozwój nowoczesnych technologii doprowadził do takiego stanu rzeczy, że w momencie, gdy kupujemy jakiś sprzęt elektroniczny, jest on już przestarzały, bo producenci już mają opracowaną nowocześniejszą wersję. Tym sposobem nasze mieszkania cierpią na przeładowanie sprzętem elektronicznym. Gdzie go wyrzucić? Nie możemy tak po prostu wynieść mikrofalówki czy starego telewizora do altany śmietnikowej przy bloku. Elektrośmieci, ze względu na swoją problematyczność utylizacji, zyskały własną regulację prawną.
Ustawa o odpadach (DzU nr/62/2001 poz. 628) mówi: odpady sprzętu elektrycznego i elektronicznego powinny być traktowane przez wytwórców, jako odpady niebezpieczne i zgodnie z obowiązującym prawem zbierane w sposób selektywny oraz poddawane procesom odzysku lub unieszkodliwiania.
Wyrzucenie elektrośmieci na zwykły śmietnik grozi karą finansową.
Jak się pozbyć niepotrzebnego sprzętu elektronicznego?
Po pierwsze każdy sklep elektroniczny ma obowiązek odebrać od nas nieodpłatnie zużyty sprzęt, jeśli kupujemy nowy. Obowiązuje jednak proporcja 1:1, czyli my kupujemy jeden nowy laptop i możemy oddać jeden niepotrzebny laptop.
Drugim rozwiązaniem - dla tych, którzy po prostu chcą się pozbyć niepotrzebnej elektroniki, a nie mają zamiaru kupować nowej - jest punkt zbierania zużytego sprzętu. Każda gmina ma obowiązek posiadać choć jeden taki punkt. Jeśli na stronie internetowej nie ma jasnej informacji o tym, gdzie taki punkt się znajduje, trzeba zadzwonić do wydziału ochrony środowiska w najbliższym urzędzie i tam zapytać, gdzie dostarczyć zużyty sprzęt elektroniczny.
Za wyrzucenie elektroniki do kubła na śmieci grozi mandat w wysokości 500 zł, a zbagatelizowanie go może skutkować karą grzywny nawet do 5 tys. zł.